Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Robak

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Robak
Mieszkaniec | Idealny start

Robak


Imię i Przydomek : Robak
Rasa : Krasnoludek
Ekwipunek : Kapelusz, składana wędka, fajka, nożyk z kamienia, notes
Liczba postów : 12
Join date : 02/01/2019

Robak Empty
PisanieTemat: Robak   Robak EmptySro Sty 02, 2019 11:00 pm


Robak

Czy już jesteśmy blisko rzeki?

Wiek: Ma 26 lat.  

Płeć: Mężczyzna

Rasa: Krasnoludek

Rozmiar: Średni

Grupa: Kopiec Jesieni

Atut: Cień

Domena  Wróżki: --

WYGLĄD
Robak zawsze ubrany jest na zielono, przynajmniej w większości, dlatego dość łatwo go dostrzec w Kopcu Jesieni gdzie wszystko jest w kolorach żółci i czerwieni. Na pierwszy rzut oka widać jego nieco za duży kapelusz, oczywiście zielony, spod którego wyłaniają się brązowe, nieco kręcone włoski. Niżej zdobi go płaszcz, nie ma w nim nic szczególnego, Robak nosi go zawsze, gdy gdzieś wychodzi. Spodnie nieco przylegające do ciała, czarne, z dość grubego włókna, aby ciepło mu było! No i trzewiczki, również czarne, może kiedyś miały bardziej brązowy kolor, ale Robak zadbał o to, aby jednak zbytnio od stroju nie odstawały. Przy szyi nosi żółty szalik, zawsze jest nim mniej lub bardziej owinięty, trochę łatwo marznie. Również na dłoniach nie mogło zabraknąć rękawiczek, nie nosi ich często, raczej są spakowane w jego płaszczu, ale ma je na wszelki wypadek. Inną z jego szczególnych cech jest jego nos - dość duży i wystający z jego twarzy. Rzuca się w oczy, jego koniuszek jest zaczerwieniony.
Nikt go jeszcze bez płaszcza na sobie nie widział, a przynajmniej nikt się nie przyznaje

CHARAKTER
Nieznajomi, którzy widzą Robaka po raz pierwszy często mówią, że jest cichy, spokojny i zamyślony. Znajomi z łatwością przyznadzą rację tym pierwszym, ale dodadzą od siebie, że jednak coś w nim jest z szaleńca, ale ciężko im powiedzieć co dokładnie. Przyjaciele i rodzina zaśmieją się, nie zaprzeczą, bo wiedzą co siedzi w głowie Robaka, a raczej uważają, że wiedzą. Jednak kiedy ktoś zapyta, czy widział Robaka wściekłego, odpowiedzi zawsze są przeczące.


Tak naprawdę, to nikt nie wie jaki Robak dokładni jest, sam on się nad tym często zastanawia, jest myślicielem - to na pewno. Często przesiaduje nad rzeką łowiąc ryby, przyglądając się naturze. Kryje się on ze swoimi uczuciami pod tym wielkim kapeluszem przysłaniającym jego oczy, bo skoro mówi się, że oczy są odzwierciedleniem duszy, to on nie chce, żeby do jego duszy zaglądał byle kto! Ciężko go wyprowadzić z równowagi, jednak jeśli komuś się to udało - najprawdopodobniej już go z nami nie ma. Nie dlatego, że zabił! Po prostu nie utrzymuje kontaktu z Robakiem. Potrafi się śmiać i dobrze bawić, po prostu najczęściej jest on w swoim własnym świecie.

HISTORIA
Kiedy Robak był bardzo małym Robaczkiem, mieszkał z rodziną i nie przejmował się tym czy zeżre go jakaś sowa, jak tylko wyjdzie po zmroku ze swojego domku, był zupełnie inną osobą, niż jest teraz. Wszędzie było go pełno, nie potrafił usiedzieć w miejscu i zagadywał wszystkich. Popisywał się, tracił nad sobą kontrolę i po prostu żył. Jakby był z innej planety, albo raczej z innej Krainy. Co było raczej niemożliwe, w końcu każdy w jego rodzinie był dość spokojny. Dlatego właśnie miał problemy, ojciec, który miał być jego autorytetem, pokazać mu świat i w jaki sposób radzić sobie w życiu po prostu nie chciał mieć z nim nic wspólnego.
Każdy wiedział, że coś było z nim nie tak, wszyscy rozmawiali ze sobą o nim, a on w tym siedział i zaczynał zdawać sobie sprawę, że z jakiegoś powodu rozmawiają. Robak był jeszcze dzieckiem, ale bardzo sprytnym i szybkim, więc co noc wykradał się z domu, mimo sów, mimo tego, że wszyscy mówili mu, że to się nie skończy dobrze - on wiedział swoje i nie słuchał. Jak mógł słuchać osób, które za jego plecami opowiadają, jaki to on nie jest?

Stało się to właśnie w pewną noc, kiedy po raz kolejny postanowił wyjść z domu bez wiedzy rodziców. Wędrował sobie po drzewie, chociaż ciężko było mu się na nie wspiąć, to jednak używając swojego sprytu i głupiego szczęścia udało mu się to. Co z tego, że poświęcił na to pół nocy, skoro osiągnął swój sukces? Chociażby to, że mógł jednak zostać na ziemi, bo przestrogi rodziny były jednak spowodowane troską bardziej niż czymkolwiek innym. Zaatakowano go, jak można się domyślić: nie była to mysz ani wróbelek, a coś znacznie większego. Robak od tego momentu wymazał z pamięci stworzenie. Nikomu nie przyznał się, że ledwo uszedł z życiem, ale tak się właśnie czuł. Chował się przy mniejszych gałązkach, kiedy tylko znalazła się chwila do ucieczki, starał się gałęzi używać jak broni, aby tylko nic nie pocięło go swoimi szponami. Nie walczył, wiedział, że nie ma szans, ale musiał szybko myśleć i analizować, jaka będzie najlepsza droga ucieczki, między szponami stworzenia, a może jednak rzucić się w dół z myślą, że może jego kości się aż tak nie połamią, kiedy spadnie? Dlatego właśnie musiał być całkowicie opanowany, dlatego musiał się wyciszyć i uspokoić - aby przeżyć. Nie widział innego wyjścia, bo szaleniec właśnie to by zrobił - skoczył z gałęzi. W końcu jakimś cudem udało mu się wykiwać bestię, rzucił w jej oko kawałek gałęzi i trafił, a gdy ona na chwilę skuliła się, wtedy Robak rzucił się do ucieczki. Krył się w cieniu, uspokajając swoje serce i oddech musiał czekać, aż bestia się znudzi, nie miał aż tak dobrej kondycji. Sowa, a raczej sówka w końcu odleciała, tak czy inaczej nie najadłaby się takim chucherkiem, jakim był Robak. Nie zmieniło to jednak faktu, że był on dość poturbowany i dopiero po fakcie, kiedy zaczęła z niego schodzić adrenalina, wszystko zaczęło go boleć.

Po tym zdarzeniu już nic dla niego nie było takie samo, zamknął się nieco w sobie, uspokoił się i opanował wszystko, co mógł, nawet ojcu się trochę przypodobał. Nie szukał jednak tego, już dawno przestało mu zależeć na miłości osoby, którą nazywał swym ojcem. Teraz raczej chciał się uczyć, zagłębić w wiedzę, aby móc sobie lepiej poradzić w takich sytuacjach, jaka nastąpiła tamtej nocy. Wiedział, że nie należy do najsilniejszych, dlatego czytał i szukał czegoś, co pomogłoby mu bez użycia siły. Czytał, szukał w książkach wszystkiego, co mogłoby mu się przydać, aż natknął się na zaklinanie przedmiotów. Właśnie w tamtym momencie postanowił się w to zagłębić. Spodobało mu się, uważał, że to odpowiedź na jego modły o moc obrony przed tym, co chciałoby go zaatakować.

Od tamtych momentów minęło trochę czasu, Robak mieszka sam, czasem odwiedza swoich rodziców, przez większość czasu woli jednak się tam nie pojawiać, raczej żyć swoim życiem i przeżywać przygody.


A co z rybami?


Mechanika

Statystyki

■ Szybkość

■ Siła 1

■ Wytrzymałość 4

■ Percepcja 5

■ Intelekt 5

Słabości

Chucherko - Robak jest słaby, siły ma tyle ile ma, ale jest cienki jak patyk i prawdopodobnie nawet większy podmuch wiatru by mógł go wywiać na drugą stronę krainy.

Bezsenność - Nic nie jest tak słodkie, jak sen, który często dla Robaka jest tak lekki, że się nie wysypia albo w ogóle go nie ma, przez co jest osłabiony. Zdarzają się dnie gdy śpi jak niemowlak, ale są rzadko.

Głowa w chmurach - Często jest rozkojarzony, myśli co mogłoby być a czego nie ma. Zastanawiają go gwiazdy, łąki, wielkie burzowe chmury... Wszystko, tylko nie chwila obecna.



Opis Magii

Forma Magii- Rytuały  

Ścieżka pierwsza - Zaklinania  - Niektórzy uważają ją bardziej za rzemiosło, niż prawdziwą magię. 

Druga ścieżka

Trzecia ścieżka
Wiedza i umiejętności Niemagiczne

Wędkarz - Robak od dawna interesował się wszystkim co żyje w wodzie, a przede wszystkim małymi rybkami i kijankami, wiele o nich czytał, sam skonstruował swoją wędkę i teraz łowi! Nie wszystkie rybki jednak trafiają do rondelka, wiele z nich wypuszcza, żeby jeszcze podrosły.

Zielarz - Trochę mniej, ale interesuje się również zielenią go otaczającą, sprawdza czy aby na pewno napar z rumianków działa tak a nie inaczej, co jeszcze może pomóc z bolem głowy lub zęba i tak dalej...

Kuchcik - Właśnie z poprzednimi punktami bardzo się to zgrywa! Robak mimo tego jaki jest to świetnie gotuje, a jego zupa z koniczyn nigdzie nie smakuje tak dobrze, jak u tego krasnoludka!

Robak OLl8lXv
Posiadane żetony:




Ekwipunek

Kapelusz! wspaniały, zakrywający pół twarzy kiedy trzeba. Nigdzie bez niego nie wyrusza.

Nożyk z kamienia, babka mu dała kiedy jeszcze żyła, przynosi mu szczęście, chyba.  

Notes wraz z czymś do pisania, uwielbia zapisywać rzeczy! Zwłaszcza, jak się czegoś nowego nauczy.

Składana wędka - nie rusza się bez niej, bo czym będzie łowił?
Odbyte przygody

Linki do przeżytych przygód




Dodatkowe informacje

Jego prawdziwy ojciec mieszka w innej krainie, a ten tutaj to tak na prawdę jego ojczym.

Chociaż w sumie to nie wie co się dzieje z jego ojcem, jakoś go to nie interesuje, ale może kiedyś pójdzie w podróż go odszukać.

Jest uczulony na pszczoły, ich jad, ich kolor i wszystko co sobą reprezentują. Nie lubi tych stworzeń.

Bardzo lubi słuchać muzyki i śpiewu, sam natomiast talentu nie ma żadnego.

Prowadzi dziennik ze swoimi zapiskami, chowa go w płaszczu i nigdy nie spuszcza z niego wzroku! To jego najcenniejszy skarb.

Ciężko wyprowadzić go z równowagi, jego stoicki spokój często jeszcze bardziej irytuje innych, wściekają się, że nie wyraża swoich emocji. A on i tak robi swoje.

Kiedyś adoptował gąsieniczkę, ale uciekła mu i nie wie co się z nią stało.

Pali fajkę, ma w niej jakieś zioła zazwyczaj, pali głównie dlatego, że lubi wyglądać na zamyślonego i puszczać kółka z dymu.

Kod stworzony przez Disney

Powrót do góry Go down
Licho
Prastare Licho

Licho


Liczba postów : 130
Join date : 11/12/2018

Robak Empty
PisanieTemat: Re: Robak   Robak EmptyPią Sty 04, 2019 11:27 am

Robak OtE0ZSr
Powrót do góry Go down
https://lesne-licha.forumpolish.com
 
Robak
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Iskiereczka mruga :: Pustka-
Skocz do: